Wydarzenia
WIOSENNE LICZENIE SÓW
W pierwszym tygodniu kwietnia grupa 17 uczniów z klas 2B i 2A uczestniczyła w zajęciach
przyrodniczych w Nadleśnictwie Babki. Podczas spotkania uczniowie wysłuchali prelekcji na
temat sów żyjących w Polsce i poznali ciekawe aspekty z życia tych przyjaznych człowiekowi
ptaków. Dzięki bogato wyposażonej pracowni edukacji przyrodniczej poszerzyliśmy swoją wiedzę
m. in. o rozpoznawanie pospolitych gatunków roślin i zwierząt leśnych. Dużo radości sprawiło
wszystkim samodzielne robienie budek lęgowych, nikt nie spodziewał się, że wbijanie gwoździ
może być tak świetną zabawą. Kolejnym punktem naszej wyprawy było wyjście do lasu i
przywabianie, za pomocą odgłosów, różnych gatunków sów. Kilka razy odpowiedział nam puszczyk!
Przy okazji spaceru po lesie wypełnialiśmy jeszcze kwestionariusze, które wzbogaciły
dokumentację przyrodniczą nadleśnictwa. Spotkanie zakończyło ognisko, podczas którego
zostaliśmy obdarowani pamiątkowymi koszulkami oraz książeczkami o życiu sów. Mimo późnego
powrotu do Wrześni wyjazd uznaliśmy za udany.
Noc Sów 2015
Zapraszamy na jedyną taką noc w Polsce – Noc Sów, ogólnopolskie wydarzenie edukacyjne poświęcone nocnym łowczyniom, organizowane przez Ptaki Polskie. 4. edycja wydarzenia odbędzie się 10-12 kwietnia 2015 (bądź zbliżonym terminie).
- poradnik Przewodnika,
- wzór plakatu promującego wydarzenie,
- prezentacje multimedialne,
- głosy sów,
- zdjęcia,
- film przyrodniczy,
- karta obserwacji,
- lista obecności,
- wzór informacji prasowej.
Szkolenie dla potencjalnych Przewodników Nocy Sów „Sowy w Polsce”
Pomyśleliśmy również o tych, którzy chcieliby zorganizować Noc Sów w swojej miejscowości, jednak obawiają się, że ich wiedza i umiejętności nie są zbyt wystarczające do przeprowadzenia takiego wydarzenia.
Specjalnie dla Was organizujemy szkolenie specjalistyczne „Sowy w Polsce”, które odbędzie się 28-29 marca 2015 r. w Goniądzu nad Biebrzą. Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy!
Szczegóły na temat uczestnictwa w szkoleniu wraz z dokładnym programem znajdziecie tutaj.
Uczestnicy, jak i Przewodnicy Nocy Sów zobowiązani są do zapoznania się z Regulaminem Nocy Sów.
Wszelkich dodatkowych informacji oraz wsparcia przy organizacji wydarzenia udziela Ewa Stróżniak, Koordynatorka ds. Edukacji. Kontakt drogą telefoniczną 887 747 737 lub mailowo: ewa.strozniak@ptakipolskie.pl.
Więcej informacji:
Regulamin Nocy Sów
Przykładowy Program Nocy Sów
Poradnik Przewodnika Nocy Sów
Formularz zgłoszeniowy dla Przewodnika Nocy Sów
Zgoda rodziców/opiekunów
Plakat promocyjny Nocy Sów
Liczenie sów
Zapraszamy na wieczorne liczenie sów. Akcja kierowana jest do uczniów gimnazjum.
Nauczyciele mogą zapisywać grupy liczące do 25 osób. Spotkania odbywają się na terenie szkółki leśnej i ścieżki przyrodniczej ‘Kraina Modrej Przygody' w Odrzykożuchu w dniach 8-10 kwietnia 2015 roku, w godzinach 18.00-20.00.
Zajęcia składają się z części teoretycznej i praktycznej. Uczestnicy uzyskają informacje o cechach charakterystycznych poszczególnych gatunków sów, będą budowali budki lęgowe, wezmą udział w przygotowanych konkursach. Podczas wieczornego spaceru zapoznają się z metodą wabienia sów za pomocą dźwięków.
Termin pobytu grupy wraz z opiekunem należy ustalić telefonicznie.
Zapraszamy do wspólnej aktywnej nauki i zabawy.
Zapisy: Joanna Ziemkowska, 618788043 wewn. 25 lub 728836010.
Uprzejmie informujemy, że wszystkie terminy są już zajęte.
08, kwiecień 2015
Nocne liczenie sów
W środowy wieczór tj. 8 kwietnia ZSMSiaki uczestniczyły w corocznym nocnym liczeniu sów. Akcja miała miejsce w szkółce leśnej i ośrodku przyrodniczym "Kraina Modrej Przygody" w Odrzykożuchu. Zajęcia rozpoczęła część teoretyczna. Poznaliśmy podstawowe informacje na temat naszych krajowych sów. Wiemy dlaczego sowy latają bezszelestnie, czym się odżywiają, w jaki sposób polują oraz jak rozpoznać podstawowe gatunki sów. Poznaliśmy też tajemnicę nazwy Puszczykowo oraz Odrzykożuch. Gdzie sowa uchatka ma uszy? My, wiemy. 
Po części teoretycznej przyszedł czas na praktykę. Na naszych stolikach pojawił się pakunek, a w nim surowe, pachnące żywicą drewno (zapach drewna wypełniał całą szkółkę, nie mówiąc już o zapachu lasu w którym znajduje się szkółka), gwoździe i młotek. Zadaniem było zbudowanie budki lęgowej dla sowy pójdźki. Nie było łatwo! Po 20 minutach stukania, pukania powstały piękne budki gotowe do zamieszkania. Po ciężkiej pracy odpoczęliśmy podczas zabawy konkursowej. Zwycięska drużyna wygrała koszyk pełen słodkości. Wygraną podzieliła się z wszystkimi uczestnikami.
Po godzinie 19:00 udaliśmy się na spacer w celu wabienia sów. Niestety nie udało nam się usłyszeć żadnych głosów sów, poza tymi, które sami emitowaliśmy. Sowy to ptaki nocne, może jeszcze nie zdążyły się obudzić. Na zakończenie ogrzaliśmy się przy ognisku zajadając pieczone kiełbaski. Opuszczając szkółkę o godzinie 22:00 spotkała nas miła niespodzianka. Do widzenia powiedział nam puszczyk, a może jednak to było dzień dobry...
Bogusława Strzałba
Edyta Dynakowska
Więcej zdjęć znajduje się w GALERII.
- Utworzono: środa, 08, kwiecień 2015 17:51
18-04-14
Nocne liczenie puszczyków uralskich
Bieszczady są miejscem regularnego występowania 8 (na 10) gnieżdżących się w Polsce gatunków sów, w tym największej sowy europejskiej – puchacza, a także włochatki, puszczyka zwyczajnego, sowy uszatej, pójdźki, płomykówki, puszczyka uralskiego i sóweczki. Czas godów u tych nocnych ptaków rozpoczyna się już w lutym i w zależności od surowości zimy i gatunku trwa do maja – i to jest właśnie idealna pora roku aby przystąpić do liczenia sów!
Sprawdzam raz jeszcze dokładnie prognozę pogody w serwisach internetowych, dla pewności na dwóch, trzech - to bardzo ważne, gdyż jedną z gwarancji sukcesu nocnych liczeń są wyżowe bezwietrzne noce, a najlepiej gdy pokrywają się z okresem pełni księżyca. Powinno być OK, więc pora spakować niezbędne akcesoria „sowiego detektywa”. Aby czegoś nie pominąć przeglądam stałą listę sprawdzającą na pierwszej stronie terenowego notatnika. Latarka jest, ale jedna może nie wystarczyć, więc pakuję drugą i na wszelki wypadek trzecią – rezerwową, taką na dynamo, napędzaną ręcznie, gdyby nie daj Boże przy minus 10C zawiodła elektronika. To wprawdzie już astronomiczna wiosna, dnie są bardzo ciepłe i słoneczne, ale nocą temperatury w bieszczadzkich dolinach lubią mocno spadać, a ta noc zapowiada się naprawdę pięknie – brak chmur, a i wiatr zupełnie ucichł. Do tego koniecznie odbiornik GPS, przenośny miniaturowy głośnik zasilany bateriami, tradycyjna mapa, instrukcja liczenia (tak na wszelki wypadek, gdyby jednak pamięć ludzka zwiodła) oraz kwestionariusz terenowy, jeden, a może jednak dwa długopisy, ołówek, czapka, rękawice, termos … i to by chyba było na tyle. A nie, przecież bez kompletu zapasowych baterii ani rusz, koniecznie muszą być, gdyby akumulatorki „siadły”.
Za 1,5 godziny zachód słońca, więc wyruszam samochodem w kierunku pierwszego „punktu nasłuchowego”- tym razem gdzieś w okolicach Baligrodu. Chcę dotrzeć na właściwe miejsce jeszcze przed zachodem. Od punktu, na którym mogę bezpiecznie zostawić samochód czeka mnie jeszcze dobre 30 minut marszu leśnymi drogami. Na trasie zatrzymuje mnie na tzw. stopa starszy pan, zabieram go. Na początku wspólnej rozmowy zdradzam że..., że jadę liczyć sowy.
Pan pyta – mocno zdziwiony – jak to liczyć sowy, jak można w ogóle policzyć sowy? Śmieję się i włączam samochodowy odtwarzacz mp3, ano tak, odpowiadam i po kolei odtwarzam głosy godowe kilku gatunków sów. Ten pierwszy to sóweczka, taki gwizd – zupełnie nie przypomina sowy. To szczekanie to puszczyk uralski, a to rytmiczne i donośne „huuuhuuuhuuu” to puchacz. No widzi pan, każdy gatunek sowy wydaje inny dźwięk i po tym można je rozpoznać i policzyć - kończę. Ale to dziecinnie proste, wydawałoby się, niestety nic mylnego. Sowy jak i ludzie, mają swoje humory, dobre i złe godziny, nastroje i wcale nie chcą dać się łatwo „policzyć”.
Dziś spodziewam się wzmożonej aktywności głosowej puszczyków uralskich – to duże sowy, których długość ciała przekracza 0,5 metra, a rozpiętości skrzydeł sięga 1,5 metra. Ale jak wszystkie sowy, puszczyki uralskie latają bezszelestnie, więc ich wykrycie nie jest łatwe. Gatunek ten występuje nielicznie w polskich Karpatach, ale co ciekawe, w Bieszczadach osiąga niespotykane gdzie indziej zagęszczenia. Bywa, że jest tu najliczniej spotykanym gatunkiem sowy.
Swoje gniazda puszczyki uralskie zakładają najczęściej w wypróchniałych wierzchołkach złamanych drzew oraz w naturalnych półdziuplach. Do lęgów przystępują w marcu bądź kwietniu i po prawie miesiącu wysiadywania przez samicę wykluwają się pierwsze pisklęta, które opuszczają gniazdo po około 30 dniach. Jeszcze jednak długo potem są karmione przez rodziców. Pokarm puszczyków uralskich w 80-90% stanowią drobne gryzonie. Jedna para tych ptaków może zajmować rewir o powierzchni około 1-2 km2, więc na obszarze który mam do spenetrowania mogę się spodziewać potencjalnie 8 stanowisk. Jak jest naprawdę? Spróbuję to sprawdzić jeszcze tej nocy.
Dwadzieścia minut po zachodzie słońca. Cichną głosy ptaków … z prawej jeszcze słychać drozda śpiewka, z lewej zaniepokojony kos i nieco z przodu dwa dzięcioły duże - pewnie samce walczą o rewir. Zaczynam wabienie: sóweczka (dwie minuty) i dwie minuty nasłuch – bez odpowiedzi, włochatka – też bez efektu, teraz głos terytorialny puszczyka uralskiego.
Jest … po pierwszej minucie wabienia odzywa się … samiec głosem terytorialnym, zatrzymuję mp3 i odchodzę … Jestem już jakieś 700 metrów od punktu nasłuchowego … słyszę samca, teraz odzywa się w innym tonie, bardziej natarczywie „huuhuuuhuuu” – to głos, który zdradza bliskość gniazda! Panuje jeszcze półmrok, wychodzę ze ściany lasu i nagle przygniata mnie mocne „łuuubuuduuu”, niedźwiedź myślę…
Nie to żubry. Potrafią, kurczę, narobić Pietra!
Teraz „drugi punkt nasłuchowy”, odległość według GPSa to 7,5 km, ale plus czas dojścia, to w sumie, prawie dwie godziny. Zaczynam zgodnie z procedurą: sóweczka (dwie minuty) i dwie minuty nasłuch – bez odpowiedzi, włochatka – JEST! Z prawej głos terytorialny puszczyka uralskiego, podlatuje – teraz jest w odległości 20-15 metrów.
W kolejnych „punktach nasłuchowych” w sumie 5 odzywających się samców, nieźle!
Grzegorz Sitko
LICZENIE SÓW - SOWIA NOC - CZ. 2 - 9 I 2014 WAŁ RUDA
UWAGA !!!
Jeśli przeszkodzi nam zła pogoda, wycieczka będzie odwołana bez wcześniejszego sygnału na blogu.
Powodem odwołania liczenia może być:
-wiatr
-opady deszczu / śniegu
Sowy nie nawołują kiedy pogoda nie sprzyja.
Droga dojazdowa jest dostępna, należy kliknąć na logo SOWIA - NOC, a wyświetli się mapa.
Zbiórka - godzina 8.00 - zatoczka przy lesie.
Przewidywany czas liczenia od 3 do 4 h. Maksymalny czas 6 h.
Jeśli ktoś będzie chętny proszę o kontakt tel. 510 433 918. Można wysłać smsa, że przyjeżdżacie.
Pozdrawiam
17 grudnia 2014
LICZENIE SÓW JUŻ NIEBAWEM
Już tylko 7 dni zostało do Nocnego Liczenia Sów - Pora na Sowia-Noc. Startujemy 3 stycznia (sobota) o godzinie 20.00. Zbiórka na parkingu przed cmentarzem w Witowie - gmina Koszyce, powiat proszowicki.
Wszyscy uczestnicy muszą przestrzegać zasad Nocnego Liczenia Sów - Pora na Sowia-Noc, wymienionych poniżej.
ZASADY NOCNEGO LICZENIA SÓW - PORA NA SOWIA-NOC:
1. Zabrania się hałasowania i płoszenia ptaków. Noc to wyjątkowa pora. Musimy być cicho i nasłuchiwać głosów sów.
2. Dzieci powinny brać udział w liczeniu tylko pod opieką rodzica/opiekuna prawnego.
3. Zabrania się odtwarzania nagrań głosów sów bez wcześniejszej konsultacji z animatorem przyrody - prowadzącym wycieczkę.
4. Każdy uczestnik musi mieć odpowiednie obuwie terenowe (nieprzemakalne), ciepłe ubranie, prowiant, latarkę.
5. Zabrania się oddalania poza trasę wycieczki.
6. W razie załamania pogody (deszcz, duże opady śniegu) wycieczki będą odwołane, a informacja pojawi się 3h przed uzgodnioną godziną zbiórki.
7. Informacja o nocnych wycieczkach pod nr tel. 12 386 19 24, lub 510 433 918- od pn do pt (8.00 -16.00).
Wszystkie gatunki sów z liczeń wprowadzam do avibazy, DB ptak, oraz do bazy Stowarzyszenia Ochrony Sów.
Chcesz łatwo dojechać na miejsce zbiórki. Kliknij w okrągłą sowę po prawej stronie bloga. Przeniesiesz się do mapy aktualnej zbiórki.
Zapraszam
Rozpoczęło się coroczne liczenie uszatek Asio otus w Rumunii.
Stowarzyszenie Ochrony Ptaków i Przyrody "Grupa Milvus" rozpoczęło coroczne liczenie uszatek na zimowiskach w Rumunii. Akcja koordynowana przez tę organizację miała początek w roku 2009 i dotyczy Europy Środkowo - Wschodniej. Na obszarze Rumunii i Serbii znajdują się jedne z największych zimowisk uszatek na naszym kontynencie. Cenzus prowadzony jest przez wolontariuszy w każdy drugi weekend miesiąca od listopada do marca. Dzięki ich pracy udało się w poprzednich latach wykryć ponad 100 nowych miejsc zimowania sów. Gdyby ktoś chciał się wybrać i wspomóc prace terenowe może wysłać zgłoszenie na adres: lorinc.barbos@milvus.ro.
W miniony weekend leśnicy z Nadleśnictwa Elbląg wraz z zaproszonymi przez nich ornitologami ze Stowarzyszenia Ochrony Sów, liczyli sowy na Wysoczyźnie Elbląskiej, Mierzi Wiślanej i Żuławach. Żeby lepiej chronić tą grupę ptaków, w myśl zasady: „Poznaj by Zachować”, Elbląscy leśnicy postanowili zaprosić ornitologów aby poszerzyć swoją wiedzę na ten temat.
Współpraca leśników i ornitologów rozpoczęła się od szkolenia przeprowadzonego przez Wiceprezesa Stowarzyszenia Krzysztofa Kusa, który szczegółowo opowiedział o budowie ciała, zwyczajach i przystosowaniu sów do nocnego trybu życia. Przedstawił także wszystkie gatunki sów występujące w Polsce. Następnie przez kolejne trzy dni leśnicy wraz z ornitologami co wieczór wybierali się do lasu aby poszukać w nim sów. Żeby odnaleźć sowy, ornitolodzy wabią je dźwiękiem puszczając odgłosy sygnalizujące obecność obcego samca w zasiedlonym terytorium. Znajdujący się w lesie samiec przegania rywala ze swojego terenu poprzez specyficzne dla każdego gatunku pohukiwanie.
Nasłuchy prowadzone były od zachodu słońca do około drugiej godziny w nocy, gdyż w tym okresie sowy wykazują największą aktywność. Pomimo nie najlepszej pogody i niedużej aktywności sów w trakcie trzech dni prowadzenia nasłuchów udało się stwierdzić:
- 60 razy obecność puszczyka,
- 1 raz obecność uszatki,
- oraz poza lasami 1 płomykówkę i 2 pójdźki.
Dzięki przeprowadzonemu liczeniu sów leśnicy z Nadleśnictwa Elbląg poszerzyli dotychczasową wiedzę na temat tej grup ptaków oraz nauczyli się rozpoznawania dźwięków wydawanych przez miejscowe gatunki sów.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
W styczniu w Roztoczańskim Parku Narodowym rusza akcja liczenia sów, największe tempo ta przyrodnicza inicjatywa osiągnie w marcu. Jeśli chciałbyś zostać wolontariuszem – rachmistrzem sowim, możesz zgłosić się do dyrekcji Parku w Zwierzyńcu, a tam w ośrodku zostaniesz przyuczony do liczenia puchacza, sóweczki czy puszczyka. Trzeba wspomnieć że na Roztoczu występuje bardzo dużo sów, może najwięcej w Polsce a dokładniej ile? dowiemy się już wiosną.
Jak liczyć sowy ? wybieramy się na roztocze nocą, koniecznie z latarką i… naśladujemy głos sowy. A to przecież umie każde roztoczańskie dziecko, składamy dłonie, pozostawiamy otwór pomiędzy kciukami i dmuchami dość energiczne. Gdy nasze sowie odgłosy usłyszy inna sowa w 90 % odpowie na wołanie gdyż ma doskonały słuch … i już mamy pierwszą uszatkę lub puszczyka – jak kto woli – w kajecie lub tablecie … i idziemy dalej w las, gdzie więcej drzew i sów.
Pamiętajmy żeby nie próbować zabierać zasłyszanej i znalezionej sowy z lasu gdyż nie jest to ptak udomowiony i może nam w domu nocą pohukiwać i patrzeć z tęsknotą w kierunku lasu.
Nie udało mi się polowanie na sowę z aparatem a zatem zdjęcie ze strony:
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Liczenie sów w Szkółce Leśnej Odrzykożuch, 4.04.2013
4 kwietnia 2013 r., uczestniczyliśmy w akcji Tygodnia Liczenia Sów, w szkółce leśnej Odrzykożuch. Spotkanie zostało zorganizowane przez Nadleśnictwo Babki. Zajęcia składały się z części teoretycznej i warsztatowej. W pierwszej części uzyskaliśmy informacje o cechach charakterystycznych poszczególnych gatunków sów, w toku dalszych zajęć budowaliśmy budki lęgowe dla sowy pójdźki (Athene cunicularia) i wyruszyliśmy do lasu, aby wabić sowy za pomocą zarejestrowanych elektronicznie ich głosów. Przygotowano dla nas także ognisko ze smażonymi kiełbaskami. Żałowaliśmy, że nie możemy zostać dłużej, by posłuchać gawęd Pana Leśniczego o spotkaniach z mieszkańcami lasu.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z tego wydarzenia...
------------------------------------------------------------------------------
Piknik Naukowy 2013: wielkie liczenie sów polskich
Na sobotnim 17. Pikniku Naukowym po raz pierwszy swoje stoisko miało Stowarzyszenie Ochrony Sów. O sowich fenomenach, związkach tego ptaka z kulturą człowieka i zagrożeniach na niego czyhających mówili w Jedynce przedstawiciele organizacji.
W Polsce występuje obecnie 10 gatunków sów. - Dwa lata temu przybył nam nowy gatunek lęgowy, puszczyk mszarny. Został odkryty w lasach sobiborskich dokąd przybył z terenów Białorusi - mówiła w "Naukowym zawrocie głowy" Marta Szczypek ze Stowarzyszenia Ochrony Sów.
Ile łącznie sów zamieszkuje Polskę - tego nie wiadomo. Zamierza je policzyć Stowarzyszenie Ochrony Sów, które w tym celu uruchomiło projekt atlasu rozmieszenia sów polskich, który działa on line. - Każdy, kto zaobserwuje sowę, a następnie określi gatunek, może zgłosić swoją obserwację do atlasu. Prawdopodobnie w roku 2018 powstanie duża publikacja podsumowująca wiedzę o rozmieszeniu sów w Polsce. Wszystkie obserwacje, które internauci będę zgłaszać do atlasu, będą wykorzystane w tej publikacji - tłumaczył Paweł Szczepaniak, prezes Stowarzyszenia.
Piknik Naukowy 2013 na antenie Polskiego Radia >>>
Rozpoznanie gatunku sowy nie jest jednak łatwym zadaniem. - Przede wszystkim robi się to na podstawie odgłosów terytorialnych samców. A to jest tak naprawdę śpiew; to samo co robią ptaki śpiewające, które słyszymy w naszym otoczeniu. Przy prowadzeniu badań typu inwentaryzacja, rozpoznawanie głosów to podstawa. W nocy zwykle nic nie widać, więc konieczna jest dobra umiejętność rozpoznawania głosów sów - podkreślał Paweł Szczepaniak.
Rozmawiała Katarzyna Kobylecka.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Stowarzyszenie Ochrony Sów wspólnie z leśnikami liczy sowy mieszkające w lasach Nadleśnictwa Elbląg.
Mimo, że są to ptaki powszechnie występujące w całym kraju, to do dziś nie wiadomo jakie gatunki sów i ile ich jest w okolicy Elbląga. Liczenie rozpoczęło się w czwartek po zmierzchu, a kolejne nocne wyprawy leśników i ornitologów zaplanowano na dziś i jutro.
Choć leśnicy znają las jak własną kieszeń, to jak mówi Jan Piotrowski, rzecznik Nadleśnictwa Elbląg, o sowach chcą wiedzieć jeszcze więcej wg zasady „poznaj żeby zrozumieć”. Żeby zrozumieć sowy trzeba je znaleźć.
W kwietniu poszukiwania najlepiej zacząć tuż przed zachodem słońca – radzi Krzysztof Kus ze Stowarzyszenia Ochrony Sów, potem kiedy noc staje się krótsza, to drapieżniki ruszają na łowy, także nad ranem---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Liczenie sów
Zdobyli fundusze oraz ochotników i błyskawicznie przeprowadzili szkolenie. W tej chwili powinni być już w lesie, tropić i spisywać. Brzmi tajemniczo - bo obiekt tropicieli faktycznie jest wyjątkowo tajemniczy. A wszystko dzieje się w nadleśnictwie Karnieszewice.
Bubo Bubo to łacińska nazwa największej i najrzadszej sowy w Polsce. Puchaczy jest zaledwie 250 par. To największe sowy w Europie - są pod całkowitą ochroną.
Leśnicy usłyszeli charakterystyczne odgłosy i to wystarczyło, by poruszyć niebo i ziemię i wyruszyć na poszukiwania. Wcześniej jednak kandydaci musieli przejść szkolenie. Urban Bagiński, ornitolog: - Pozwoli to rozpoznawać sowy w terenie. To przede wszystkim rozpoznawanie głosów, które słyszymy w nocy. Leśnicy i ornitolodzy w nocy zamienią się w słuch. A nie jest to takie łatwe. Bo głos jednej sowy - drugiej nierówny. Dagny Nowak-Staszewska, Nadleśnictwo Karnieszewice: - Leśnicy jako dobrzy gospodarze swojego terenu muszą znać gatunki, a tym bardziej chronione, jakie występują w lesie. Stąd ta nasza troska.
A jest co inwentaryzować: puszczyki, włochatki, sóweczki i poszukiwane puchacze. Najpopularniejszymi sowami występującymi w Polsce są puszczyki. Marzec i kwiecień to najlepszy okres na podpatrywanie i liczenie sów.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nocne liczenie sów w Budzowie!
9maja 2011r.
SERDECZNIE ZAPRASZAMY UCZNIÓW , DOROSŁYCH- MIŁOSNIKÓW PRZYRODY , PRZYGODY NA NOCNY MARATON PTASI W DNIU 16.05.2011r. CZYTAJ PLAKAT !
Maraton odbył się w Budzowie , wycieczkę tą prowadził leśniczy A. Światłoń . Sprzed Szkoły Podstawowej w Budzowie 16 maja 20110 o godz. 19.00 wyruszyliśmy w dwóch grupach .
Nocna wędrówkapo lesie była pełna wrażeń i przygód . 21 uczestników głownie z SP w Budzowie i nasi wolontariusze z klasy III gimnazjum .Uzbrojeni w urządzenie emitujące głosy sów odsłuchiwaliśmy i obserwowaliśmy te nocne ptaki . Udało się nam rozpoznać w sumie w obu grupach niewiele bo – 3 pary Puszczyków i 2 samotne samce tez z tego gatunku . Być może ta majowa pora jest już późna do obserwacji tych ptaków, które mogą już siedzieć na jajach i nie są skore do huczenia .
By nie wskazać swojego gniazda ew. drapieżnikom. ;o)) .
Niezrażeni umówiliśmy się na nocna wycieczkę jesienią – Jak twierdzi leśniczy Światłoń to jedyny możliwy najwsześniejszy termin do ponownej obserwacji tych nocnych ptaków. Trzymamy go za słowo!!! ;o))
(mgr K. Targosz-
animator przyrody w projekcie)